Połączyły Nas dziwne losy, bowiem losy wypadków, które obaj przeszliśmy i późniejszego trudu rehabilitacyjnego. Bartek doskonale rozumiał to, jemu nie potrzeba tego tłumaczyć, on po prostu to rozumie! Dlatego więc jak pojawiła się propozycja wzięci udziału w coachingach prowadzonych przez Bartka, mimo, że nie wiedziałem do końca na czym to polega, zgodziłem się bez wahania. I wszystko odbyło się tak jak to sobie wyobrażałem, a więc życzliwie, z uśmiechem, bez żadnego popędzania, itp. Choć może nie wszystko przebiegło tak jak sądziłem, bowiem pytania, jakie mi zadawał mój coach były dociekliwe i czasem wkraczały bardzo głęboko. Ale tak, jak zakontraktowaliśmy, zawsze mogłem powiedzieć STOP. Z racji moich problemów z pamięcią przecież nie było wiadomo co będzie się działo po Naszym spotkaniu, w sensie czy w ogóle coś będzie się działo. Bo o ile same spotkanie wywoływały takie przeżycia, że trudno było o tym zapomnieć, o tyle kwestie tego, co wypracowaliśmy mogły stać się ulotne. Dlatego też bardzo cieszę się z tego, że nie stanowiło żadnego problemu to, abym moim nawykiem dziennikarskim, nagrywał to, co się działo. Odtwarzając to, zdecydowanie łatwiej działać mi według tego, co ustaliliśmy. Każdemu po przejściach, poszukującemu coacha, polecam Bartka!

Nasza znajomość zaczęła się właśnie od coachingu. W poprzedniej jeszcze pracy Bartek był odpowiedzialny za prowadzenie sesji w formie coaching on the job. Nie ukrywam, bardzo je lubiłam, bo w przypadku Bartka nie było żadnego napięcia, od początku do końca była życzliwość, uśmiech i wyczuwalna chęć pomocy. Niestety w 2010 roku te coachingi przerwał Bartka wypadek. Wiele razy próbowałam dowiedzieć się co się z Nim dzieje, jak się czuje, bo czułam w Nim nie tylko Coacha, ale i fajnego, otwartego na ludzi człowieka. Nie potrafiłam ukryć łez gdy do mnie zadzwonił, jak się okazało w niedługo po wyjściu ze szpitala. Mimo dzielącego Nas dystansu później dwukrotnie jeszcze mieliśmy okazję się spotkać, gdzie widziałam różnicę, ten olbrzymi krok na przód pomiędzy jednym spotkaniem a drugim. Gdy po prawie 7 latach od tego zdarzenia uzmysłowiłam sobie, że przydałby mi się coaching, pierwszą osobą o której pomyślałam był właśnie Bartek. I jak się okazało, był to najlepszy wybór. Porównując ten obecny coaching z tym sprzed lat było chyba jeszcze lepiej, niż z tamtych momentów, które wspominam. Mam wrażenie, że teraz Bartek do swojego warsztatu dołączył niesamowite doświadczenie związane z Jego dochodzeniem do siebie, za co notabene Go podziwiam. Sytuacje były też skrajnie różne, wówczas praca, teraz życie codzienne, a więc tutaj kolejny plus za umiejętność dopasowania jakby tempa całego działania. Wówczas to było dynamiczne, a teraz spokojne, wyważone i stonowane. Polecam każdemu Bartka jako coacha, zresztą tym, którym mogłam już poleciłam 🙂

Poznając Bartka po prostu myślałam o tym żeby podziękować Mu za to, że wygrał licytację z której fundusze zostały przeznaczone na moje dalsze leczenie i rehabilitację. Dopiero w trakcie rozmowy okazało się, że jest coachem i Jego prawdziwa pomoc tak naprawdę dopiero się zaczęła. To właśnie dzięki tym rozmowom mogłam w miarę spokojnie zająć się tym co jest w dniu dzisiejszym, myśleć o przyszłości nie rozpamiętując przeszłości. Dzięki tym rozmowom wrócił we mnie sens i chęć do życia. Od nowa zaczęłam się śmiać. To było coś zupełnie nowego dla mnie, ale też niezwykle pożytecznego.

W historii z Bartkiem najciekawsze jest to, że spotkałam Go po raz pierwszy podczas zabiegów rehabilitacyjnych gdy był On po wypadku, i nawet czasem dziwiłam się, że nie jest w stanie wykonać wydawałoby się błahego ćwiczenia w kwestii równowagi. Jednak jakiś czas później role się odwróciły i to po moim urazie to Bartek był osobom, która jak się dopiero później dowiedziałam przeprowadziła ze mną rozmowy coachingowe. Ja o tym nie wiedziałam, po prostu wszystko było bardzo sympatycznie, a pytania które mi zadawał pokazywały jakieś tam nie odkryte wcześniej przeze mnie obszary, co pozwalało mi wypracować jakimi ścieżkami mam dojść do określonego celu.

Pracuje z Bartoszem nad swoim rozwojem od pewnego czasu. Nasze sesje przebiegają bardzo efektywnie. Bartosz jest bardzo zaangażowany i mocno zorientowany na moje potrzeby. Czuje ze jestem w dobrych rękach.

Bartek jest człowiekiem, który ma piękną historię, doświadczył czegoś, co nie jest dane wielu ludziom: poczucia sensu i opieki, cudu, jakim jest Życie. Teraz czerpie moc i mądrość z nauk, jakie otrzymał od życia. A jednocześnie, ma umiejętność słuchania innych ludzi i bogaty warsztat narzędziowy coacha. Jak dla mnie super 🙂